W kolejnym odcinku z cyklu Bezpieczny senior przedstawiamy kilka groźnych sytuacji, które spotkały seniorów. Uczulamy na nową formę oszustwa – koniecznie sprawdźcie, na czym polega metoda „na przeszukanie”.
W cyklu Bezpieczny senior prezentujemy historie z różnymi zakończeniami. Warto zapamiętać zarówno właściwe zachowania, aby na co dzień lepiej dbać o swoje bezpieczeństwo, jak i błędy popełnione przez oszukanych, aby ich nie powielać. Przeczytajcie autentyczne historie, które przygotowaliśmy razem z podkom. Eweliną Rosa z Wydziału Prewencji i Patrolowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Zwróćcie uwagę na metodę „na przeszukanie”, przed którą ostrzega wrocławska policja.
Jak nie dać się oszukać? Wskazówki policji
– Obawiamy się, że metoda „na przeszukanie” będzie stosowana przez innych oszustów i chcemy uczulić seniorów na takie sytuacje. Co robić, gdy nas spotka? Należy zadzwonić pod numer 997 lub 112 i potwierdzić tożsamość policjanta oraz prowadzone przez niego czynności. Warto też powtórzyć: nie wpuszczajmy obcych do mieszkania. Nikomu nie przyznawajmy się, że trzymamy gotówkę w domu lub w banku. Gdy ktoś chce od nas pożyczyć pieniądze i dzwoni, podając się za policjanta lub członka rodziny – nie ufajmy mu. Rozmawiając przez telefon łatwo o pomyłkę. Dlatego spotkajmy się osobiście z wnuczkiem czy kuzynem, któremu chcemy pożyczyć gotówkę, a o wszelkich podejrzeniach natychmiast poinformujmy policję. Gdy osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za policjanta, pyta o pieniądze i miejsce ich przechowywania, natychmiast udajmy się do komisariatu policji i opowiedzmy o wszystkim funkcjonariuszowi.
Pamiętajmy: zanim wykręcimy numer na policję, rozłączmy poprzednią rozmowę z osobą, która prosi o pieniądze. W taki sposób pod numerem 997 i 112 mamy możliwość weryfikacji informacji podanych przez rozmówcę – radzi Ewelina Rosa z Wydziału Prewencji i Patrolowy KMP we Wrocławiu.
Warto zapamiętać, kiedy zachować ostrożność
Na przeszukanie
Wrocławscy policjanci z komendy miejskiej zatrzymali mężczyznę, który okradał starsze osoby. Sprawca podawał się za policjanta, okazując fałszywą legitymację. Informował swoje ofiary, że prowadzi czynności w związku z poszukiwaniem narkotyków, dlatego sprawdzał pomieszczenia i rzeczy osobiste seniorów, kradnąc im w ten sposób pieniądze. Straty w tej sprawie szacowane są na co najmniej kilkanaście tys. złotych. Sąd zastosował już 3 miesiące tymczasowego aresztu wobec zatrzymanego.
Na siostrzeńca
83-letni Gustaw M. odebrał telefon stacjonarny. Dzwonił mężczyzna podający się za jego siostrzeńca Rafała. Mówił, że jest w bardzo trudnej sytuacji i pilnie potrzebuje pieniędzy. Pan Gustaw odparł, że w mieszkaniu posiada gotówkę w kwocie ok. 18 tys. zł. Dzwoniący powiedział, że po pieniądze zgłosi się jego przyjaciółka. W trakcie prowadzonej rozmowy do mieszkania przyszła żona emeryta i przejmując słuchawkę od męża, prowadziła dalej rozmowę. W trakcie rozmowy oświadczyła, że nie poznaje po głosie dzwoniącego mężczyzny. Wtedy rzekomy siostrzeniec się rozłączył. Po ok. 10 minutach ponownie zadzwonił, mówiąc: „To ja, ciociu, Rafał. Pilnie przyjedź pod galerię handlową, będę czekał pod głównym wejściem”. Żona pana Gustawa pojechała tramwajem w okolice znanej galerii handlowej. W tym czasie w ich mieszkaniu pojawiła się kobieta, informując, że przyszła po pieniądze dla Rafała. Emeryt przekazał jej pieniądze w kwocie 18 tys. zł zapakowane w dwóch kopertach. Żona Pana Gustawa nie spotkała się z dzwoniącym mężczyzną pod galerią handlową.
Henryk W. powiadomił, że nieznany mężczyzna zadzwonił na numer jego telefonu stacjonarnego podając, że jest pracownikiem policji i informując, że w mieście funkcjonuje grupa hakerów, która włamuje się na konta bankowe. W trakcie rozpytywania zgłaszający zorientował się, że jest to próba oszustwa na tzw. policjanta i rozłączył się. Trwają czynności mające na celu ustalenie i zatrzymanie sprawcy.
Na CBŚ
Na telefon stacjonarny 69-letniej Bożeny L. zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika CBŚ Arkadiusza Kaczmarka, informując, że jest w grupie rozpracowującej hakerów, którzy mieli pozyskać dane kobiety. Podczas rozmowy dzwoniący jednocześnie starał się pozyskać informacje na temat konta bankowego oraz lokat emerytki.
Najprawdopodobniej ten sam sprawca, podając się za pracownika CBŚP Arkadiusza Kaczmarka, dwukrotnie nawiązał kontakt z innymi osobami, również celem pozyskania informacji na temat ich kont bankowych, lokat itp. Zgłaszający przerywali połączenia, w czasie rozmów nie padły propozycje żadnej kwoty.
Gazeta Senior dziękuje Pani podkom. Ewelinie Rosa z Wydziału Prewencji i Patrolowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu za współpracę w przygotowaniu cyklu Bezpieczny senior.
To proste, aby otrzymywać nasz Newsletter, wypełnij trzy pola poniżej i kliknij „Zapisz mnie do Newslettera”. Usługa jest bezpłatna.
Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.ZgodaPolityka prywatności