
Dwie miejscowości w rejonie Dvůr Králové nad Labem
Przez krótki czas Dubenec, mała miejscowość nieopodal Dvůr Králové nad Labem, była na czołówkach gazet i pokazywano ją w czeskiej państwowej telewizji. Wszystko za sprawą katastrofy lotniczej sowieckiego Tu-154.
Katastrofa lotnicza
W tym czasie, 17 listopada 1990 roku, z okazji pierwszej rocznicy upadku reżimu komunistycznego w Czechosłowacji odbywała się wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Gorgia Busha. To w Pradze. Natomiast na polach pod Dubencem tego dnia ładował awaryjnie samolot Tu -154 należący do Aeroflotu. Wylądował tak nieszczęśliwie, że rozpad się na kilka części. Wybuchł pożar wraku, a całe pole zostało zasłane paczkami papierosów Winston. Ktoś z Aeroflotu wpadł na pomysł, by wypełnić ładownie i każdą możliwa przestrzeń w pasażerskim samolocie papierosami. Podobno samolot był przeciążony, ale nie wszystkie dokumenty przewozowe przetrwały. Załoga przeżyła lądowanie bez większych obrażeń ciała. Ucierpiały papierosy, które zostały zalane paliwem lotniczym i środkami gaśniczymi. Miejscowa ludność, a także przyjezdni z bliższej i dalszej okolicy, namiętni palacze papierosów, gdy dowiedzieli się, że można sobie nazbierać na polu papierosów, ruszyli masowo do Dubenca. Te pozbierane z pól papierosy wydzielały podczas palenia dodatkowy zapach, nafty lotniczej.
Dla upamiętnienia tych wydarzeń została napisana piosenka „Winstonky se kouří”, którą zobaczycie tutaj
Teraz po katastrofie nie ma śladu. Gdybyście jednak chcieli odwiedzić to miejsce, to przy kościele znajdziecie pensjonat Na Fare (Na plebani) z daniami miejscowej kuchni.
Warto spróbować ciekawej w smaku miejscowej odmiany zupy zwanej kulejda. Podawana jest z jajkiem na miękko, mocno koperkowa. A ponieważ tereny lekko pagórkowate to może warto zostać tu na nocleg pensjonacie?
Nocleg w zabytkowej plebani z 17 wieku to przeżycie, ogromne pokoje, w których z części wydzielono łazienki. Obok kościół, na co dzień zamknięty a tym samym trudno dostępny. Jeśli jednak uda się zobaczyć wnętrze to będziecie zaskoczeni. Jak w kraju, gdzie jest tak mało ludzi chodzących do kościoła, udało się zachować w tak świetnym stanie zabytkowy barokowy wystrój z czasów, kiedy opiekowali się zabytkiem jezuici. Teraz pieczę nad kościołem sprawuje starosta i tam są klucze od świątyni.
Zamek Pecka
Niedaleko od Dubenca jest Pecka. To niewielka miejscowość w północnych Czechach, położona około 20 km w kierunku wschodnim od Jiczyna.
Główną atrakcją turystyczną są tu usytuowane na malowniczym wzgórzu ruiny średniowiecznego zamku obronnego. Najstarsze historyczne wzmianki o warowni pochodzą z pierwszej połowy XIV wieku. Wtedy to zamek wykorzystywany był do ochrony pobliskich kopalń złota i przebiegającej wówczas w pobliżu granicy. W drugiej połowie XVI wieku rozpoczęta została renesansowa przebudowa warowni. Trwała ona do początku XVII wieku i zakończona została przez znanego czeskiego szlachcica Kryštofa Haranta z Polžic i Bezdružic. Krzysztof Harant zasłynął tym, że odbył wycieczkę do ziemi świętej, którą szczegółowo opisał w dzienniku. Książka przetrwała i w czasie mody na odkrywanie tożsamości narodowej została wydana w 1854 roku. Nosi tytuł „Podróż z Królestwa Czech do Wenecji, stąd do Ziemi Świętej, Ziemi Judzkiej i dalej do Egiptu, a następnie na górę Synaj …“. Pan Harant, jak przystało na człowieka renesansu, pisał także świetną muzykę
Niestety walczył w bitwie pod Białą Góra po stronie stanów czeskich przeciwko katolickim Habsburgom. Za aktywność wojenną został ścięty na rynku w Pradze w 1621 roku. Więcej o Krzysztofie Harancie i o innych ciekawych rzeczach dowiecie się podczas zwiedzania zamku z przewodnikiem. Jak wszystkie zamki w Czechach i ten wymaga stawienia się na określoną godzinę. Oprowadzanie jest jak zwykle ubarwione anegdotami, ale też i pouczające. To jedyna sposobność obejrzenia podziemi i piwnic.
Po zwiedzeniu podziemi, z zamkowych murów możecie do woli rozkoszować się cudnymi widokami na Śnieżkę i okolice.
Jak już zejdziecie z zamkowego wzgórza, to zajrzyjcie koniecznie do cukierni kawiarni, „Złota Pecka” na rynku. Pyszności. Od lokalnych nalewek, poprzez przetwory charakterystyczne dla regionu, aż po pyszne ciasta i wyśmienitą kawę. Warto zatrzymać się w rynku dla tych słodkości, a i panie z kawiarni chętnie opowiadają o swoich autorskich pomysłach na lody, a właściwie sorbety, bo są robione ze świeżych owoców. Tak po prawdzie to większą atrakcją są te słodkości od tych okropieństw w zamku.
Dla cyklistów i kolarzy
Została opracowana okrężna trasa rowerowa z Dvůr Králové nad Labem.
Charakterystyka trasy: droga 3 klasy, drogi lokalne
Długość trasy: 45 km
Profil wysokości: 777 m
Typ roweru: trekkingowe, MTB
Start/meta Dvůr Králové nad Labem – náměstí T. G. Masaryka (Plac im. T.G. Masaryka)
Trasa: Z rynku pojedziemy ulicą Revoluční obok kościoła do mostu Jana Palacha. Stąd jedziemy szlakiem rowerowym nr 24 do wsi Nove Lasy. Nie skręcamy w prawo, jedziemy prosto przez Bílou Třemešnou i Dolní Brusnici do Horní Brusnice. Na skrzyżowaniu obok kościoła wjedziemy na szlak nr 4096, a ten zaprowadzi nas przez Vidonice i Staňkov do kościoła w Pecce.
Po zwiedzeniu zamku wrócimy do kościoła i szlakiem rowerowym nr 4135 miniemy camping i kąpielisko. Dalej jedziemy pod górkę do Borovnicy. Przez Borownicę przejedziemy i udamy się w kierunku wsi Mostek. Do Dvora Králové nad Labem dojedziemy drogą przez miejscowości Souvrať, Dolní Brusnici i Bílą Třemešnę.
Więcej tras rowerowych po okolicy znajdziecie na stronach cykloserver i cyklistevitani http://www.cykloserver.cz/ lub https://www.cyklistevitani.cz/uvod.aspx
Pamiętajcie przy planowaniu wycieczek rowerowych o cyklobusach. To znacznie ułatwia jeżdżenie pod górę.
Po powrocie do Dvůr Králové nad Labem oczywiście zwiedzamy słynne ZOO. Nie zapomnijcie zajrzeć też na rynek, jeden z ładniejszych w Czechach z posągiem Záboja i kolumną maryjną.
tekst, zdjęcia: Jerzy Dudzik
- Gdy rośną podatki, tracisz pieniądze [felieton emeryta] - 1 października, 2023
- Pieniądze papierowe, czy cyfrowe [felieton] - 12 września, 2023
- Europejskie Dni Dziedzictwa 2023 - 6 września, 2023