
Oaks Ladies Day na wrocławskich Partynicach
9 sierpnia, w gorącej atmosferze totalizatora sportowego odbył się kolejny – 9 dzień wyścigów konnych na Partynicach. Żeńska część publiczności nosiła na głowach niezwykłe kapelusze. Niektóre panie mogły pochwalić się autorskimi nakryciami BU Fascinators. I nie wiadomo co było bardziej interesujące, rasowe konie wyścigowe, wygrane w totalizatorze czy famme w kapeluszu. Konie biegały i zrzucały jeźdźców. Część koni ze względu na upał została wycofanych z wyścigów. Publiczność wypełniła szczelnie trybuny i jak zwykle panowała pełna emocji atmosfera.
Wysokie temperatury pokrzyżowały plany gonitw. W najważniejszym w roku biegu klaczy o Nagrodę Liry – Oaks wystartowało 9 koni zamiast zapowiadanych 11. Długo też nie można było wprowadzić koni do maszyny startowej. Kiedy jednak udało się, trzeba było otworzyć dwa boksy, ponieważ konie zablokowały się. Potem publiczność zobaczyła pędzące po torze dwa wierzchowce bez jeźdźców. W końcu wszystko wróciło do normy i pobiegły. Wygrała faworyzowana Amfitrita pod Szczepanem Mazurem, druga finiszowała Nadworna, a trzecia była Dżenita. Czwarte miejsce zajęła Ines z Czech. Totalizator płacił za czwórkę w tym biegu 1912 złotych.
W trzecim biegu wystartowały tylko 4 konie, a do mety dobiegły trzy. Wystarczyło podejść do kasy i wykupić zakład za 3 złote. Za trójkę w tym biegu płacono 63,50 zł.
Tekst i zdjęcia: Jerzy Dudzik
- Udar mózgu – zdiagnozuj i przeciwdziałaj! - 15 czerwca, 2017
- Wieczorne objadanie się jest niebezpieczne - 27 marca, 2016
- Jak skończyć ze słodyczami? - 23 lutego, 2016