
Seniorzy na start!
Jak zwykle na zakończenie roku akademickiego w Uniwersytetach Trzeciego Wieku odbywają się różnego rodzaju imprezy. Na jedną z nich zaproszono również nas, słuchaczy UTW w Uniwersytecie Wrocławskim. Ta impreza to „Senioriada” organizowana przez Sudecki UTW w Wałbrzychu oraz Centrum Sportowo Rekreacyjne Aqua-Zdrój w Wałbrzychu. Przewodnicząca Sekcji Kultury Fizycznej naszego uniwersytetu miała pewne problemy ze skompletowaniem reprezentacji naszego UTW. W efekcie żadna z pań nie zdecydowała się na udział. I niech Panie żałują.
Jak zwykle na zakończenie roku akademickiego w Uniwersytetach Trzeciego Wieku odbywają się różnego rodzaju imprezy. Na jedną z nich zaproszono również nas, słuchaczy UTW w Uniwersytecie Wrocławskim. Ta impreza to „Senioriada” organizowana przez Sudecki UTW w Wałbrzychu oraz Centrum Sportowo Rekreacyjne Aqua-Zdrój w Wałbrzychu. Przewodnicząca Sekcji Kultury Fizycznej naszego uniwersytetu miała pewne problemy ze skompletowaniem reprezentacji naszego UTW. W efekcie żadna z pań nie zdecydowała się na udział. I niech Panie żałują.
Czwórka naszych odważnych, którzy zdecydowali się na udział to: Andrzej Wołoszyn, Łukasz Kaleciński, Bolesław Surdyk i Jerzy Jankiewicz.
Na wałbrzyski stadion przybyliśmy jako pierwsi. Ekipy z innych UTW były dużo liczniejsze od naszej czwórki i czuliśmy się nieco nieswojo. Wśród nich zdecydowanie wyróżniał się zespół z UTW w Żarowie, liczny i ubrany w jednakowe stroje z emblematami swojego UTW.
Na pierwszy ogień poszły konkurencje pływackie. Uczestnicy mieli do przepłynięcia 25 m w stylu dowolnym i klasycznym. Z naszej ekipy do konkurencji pływackich stanęli tylko dwaj panowie, Bolesław Surdyk i Łukasz Kaleciński; pozostali zrezygnowali, bo jeden nie umiał w ogóle pływać, a drugi nie posiadał stroju. Pozostałe ekipy były dużo liczniejsze i widać było po nich, że są świetnie przygotowane. Jak mówili uczestnicy, oni mają możliwość pływania po 2 godziny tygodniowo przez całą jesień i zimę, a koszty ponoszą ich UTW. My takiej możliwości nie mamy, więc i stąd różnice w przygotowaniu. Tę konkurencję wygrał UTW w Żarowie.
Drugą konkurencją był slalom między pachołkami piłeczką prowadzoną kijami hokejowymi. Była to chyba najweselsza ze wszystkich konkurencji. Uczestnicy potraktowali ją bardzo ambitnie i chcąc uzyskać jak najlepszy czas, nie zawsze mieścili się w bramkach. Do najzabawniejszych należały sytuacje, gdy zawodnik jedną nogą mieścił się w bramce, a drugą nogę miał poza bramką i oczywiście nie zdobywał punktu. W naszej ekipie uzgodniliśmy inną taktykę, pokonując bramki może nieco wolniej, ale precyzyjnie, i nie tracąc przez to punktów. W efekcie w tej konkurencji zajęliśmy drugie miejsce, ale tylko dlatego, że zabrakło nam punktów, które mogły zdobyć panie. A ich w składzie nie mieliśmy.
Kolejne zadanie polegało na tym, aby trafić woreczkiem do ułożonych na ziemi trzech obręczy. Trafienie do najdalszej dawało najwięcej punktów.
Tu wystąpiło to samo zjawisko, ambitni nastawiali się na rzuty do najdalszej obręczy i najczęściej pudłowali. A my znów przyjęliśmy taktykę rozsądną, rzucając najpierw do bliższych obręczy, by zdobyć pewne punkty, a dopiero ostatnimi rzutami ryzykować dalsze odległości. Przyniosło to sukces, bo tym razem pomimo mniej licznej ekipy walczyliśmy ze zwycięzcą konkurencji, jak równy z równym. W efekcie zajęliśmy drugie miejsce, przegrywając z ekipą z UTW Żarów tylko jednym punktem, a indywidualnie zdobyliśmy tu dwa medale.
W kolejnej konkurencji należało podnieść z ziemi dwie piłki: dużą i małą, pobiec z nimi do wyznaczonego miejsca, gdzie dodawano dwie następne piłki i wrócić już z czterema piłkami do miejsca startu. Wszystko odbywało się na czas. W tej konkurencji zajęliśmy również drugie miejsce.
W przedostatniej konkurencji trzeba było trafić piłką futbolówką z odległości 15 metrów do pustej bramki na boisku piłki nożnej. Wydawać by się mogło, że to łatwa sprawa. Regulamin dopuszczał dwa sposoby strzelania: kopanie piłki lecącej z powietrza (wyżej punktowane) oraz strzelanie piłką leżącą na ziemi. Ani jedno ani drugie nie było proste, bo często piłka fałszywie kopnięta z powietrza nie trafiała do bramki, bądź kopnięta za mocno przelatywała nad nią. Zaś strzelana z ziemi, tocząc się po nierównościach boiska, zbaczała z trasy i mijała bramkę. Tę konkurencję nasz zespół wygrał zdecydowanie.
Ostatnią konkurencją była sztafeta nordic-walking, polegająca na przejściu w sposób prawie sprinterski jednego okrążenia po bieżni boiska. Tu znowu okazało się, że już na starcie jesteśmy w gorszej sytuacji z powodu niepełnego składu. Zajęliśmy drugie miejsce.
Po zakończeniu wszystkich konkurencji odbyło się wspólne grillowanie oraz ciekawe rozmowy. Zwycięzcą „Senioriady” została ekipa UTW Żarów, my zaś zajęliśmy zaszczytne drugie miejsce mimo przegranej w pływaniu. W sumie zdobyliśmy pięć dyplomów i sześć medali.
Tekst: Łukasz Kaleciński
Dane statystyczne wyników zebrał Andrzej Wołoszyn
Fot. Ekipa wrocławskiego UTW, od lewej: Andrzej Wołoszyn, Bolesław Surdyk, autor artykułu Łukasz Kaleciński i Jerzy Jankiewicz.
- Udar mózgu – zdiagnozuj i przeciwdziałaj! - 15 czerwca, 2017
- Wieczorne objadanie się jest niebezpieczne - 27 marca, 2016
- Jak skończyć ze słodyczami? - 23 lutego, 2016