
Tak ratowano daniele mezopotamskie od wyginięcia
Daniele mezopotamskie niemal cudem zostały uratowane przed wyginięciem. Całkowita zagłada groziła im kilka razy.
Te ładne zwierzęta z rudawą sierścią w białe kropki żyły sobie na rozległych terenach nadbrzeżnych Morza Śródziemnego. Zamieszkiwały od czasów biblijnych na wybrzeżach Tunezji, Egiptu, po Liban i Syrię. Tak było przez tysiące lat, aż do roku 1940, kiedy przyrodnicy uznali gatunek za wymarły.
Szczęśliwie dla tych pięknych zwierząt z rodziny jeleniowatych okazało się, w 1956 roku, że w prowincji Khuzestan w Iranie odnaleziono ostatnie stado składające się z 25 danieli żyjących w stanie dzikim. Teren został z rozkazu szacha otoczony wojskiem, które chroniło cenne daniele przed kłusownikami. Populacja zaczęła się odradzać. Do prywatnego zwierzyńca pana Opla, tak tego od samochodów, w Niemczech, trafiły trzy osobniki. To właśnie od tych dwóch łani i jednego byka pochodzą wszystkie europejskie daniele mezopotamskie. Populacja obecnie liczy 137 zwierząt. Można by zwierzęta wysłać w ich naturalne rejony bytowania, ale tam już nie ma ich środowiska.
Siedliskiem danieli jest las.
Daje im schronienie przed drapieżnikami i pokarm. Żywią się w naturze tamaryszkiem, żołędziami i pistacjami. Zmniejszyły się siedliska leśne, sytuacja polityczna w regionie jest daleka od stabilnej. Nie sprzyja to przywróceniu do natury tych ładnych jeleniowatych. Obecnie oprócz chronionych stad na terenie Iranu daniele mezopotamskie są hodowane w Izraelu i w ogrodach zoologicznych. Razem wszystkich zwierząt jest około 700 na całym świecie. We wrocławskim ZOO mają całkiem spory wybieg i czują się tutaj zadbane, skoro mogą się rozmnażać. Jeśli chcecie zobaczyć cielątko, to znajdziecie je na wybiegu za terrarium.
Dla mieszkańców znad Morza Śródziemnego ten gatunek danieli jest tak samo cennym i ważnym zwierzęciem jak żubry w naszym regionie. Żubrom było jednak łatwiej. Chociaż zostały odtworzone ze zwierząt z ogrodów zoologicznych, to stabilne warunki przez ostatnie 70 lat doprowadziły, że teraz możemy żubry spotkać w Białowieży i innych puszczach Polski, na ternie Niemiec, Ukrainy, Białorusi. Populacja żubrów jest szacowana na około 2 tysiące zwierząt. Hodowlę zaczynano w przed stu laty z zaledwie 12 osobników.
Przykładów przetrwania zwierząt w tylko ogrodach zoologicznych jest więcej. To źle, że zwierzęta są trzymane w niewoli, zamiast sobie swobodnie wędrować po swoich siedliskach. Jednak tam w swoich pierwotnych rejonach występowania zostaną zabite przez kłusowników. Jeśli chcesz przyczynić się do ochrony dzikich siedlisk, jeśli uważasz, że zwierzęta mają prawo do życia nie tylko w ogrodach zoologicznych, to zajrzyj na stronę fundacji Dodo. Znajdziesz tam informacje, jak można wspomóc ochronę zwierząt na świecie.
Jesteśmy na etapie wielkiego wymierania zwierząt. Bez nich świat będzie uboższy, aż w końcu zostaną tylko rysunki, zdjęcia, filmy jak było kiedyś. To smutne, że w ciągu jednego czy dwóch pokoleń świat, który nas otacza, poniósł takie straty materialne. To ludzie do tego doprowadzili.
tekst, zdjęcia: Jerzy Dudzik
- Gdy rośną podatki, tracisz pieniądze [felieton emeryta] - 1 października, 2023
- Pieniądze papierowe, czy cyfrowe [felieton] - 12 września, 2023
- Europejskie Dni Dziedzictwa 2023 - 6 września, 2023