Wielka Wrocławska

Wielka Wrocławska

Na ten dzień czekają wszyscy sympatycy końskich biegów. Duże nagrody dla właścicieli koni i dobre konie. Do tego piękna pogoda.

Moda na wyścigi
Wyścigi na wrocławskich Partynicach przyciągnęły ponad 9 tysięcy widzów. To już prawie norma, że trybuny wypełniają się widzami. Takiej frekwencji nie ma na innych torach wyścigów konnych w Polsce. Sporo pań w kapeluszach, były też fascynatory. Apeluje i prosi o to, by na wyścigi ubierać się stosownie, dyrektor wrocławskiego toru Jerzy Sawka. Wygląda na to, że odnosi sukcesy na tym polu. Wśród widzów można było spotkać Urszulę Dudziak i Bogusława Lindę.

Konie
Rozegrano osiem gonitw. W najważniejszej gonitwie sezonu wygrał Sztorm. Był faworytem i w imponującym stylu potwierdził swoją przewagę nad pozostałymi końmi w stawce. Wyprzedził pozostałe konie o 17 długości i zgarnął nagrodę Wielką Wrocławską Nagrodę Portu Lotniczego Wrocław, 100 tysięcy złotych.

Faworyci
Gdy gonitwy wygrywają faworyci, w zakładach wygrane bywają niskie. Choć emocje były duże, to w Wielkiej Wrocławskiej wygrane marne. Za to w biegu 7, gdy o zwycięstwo walczyło zaledwie 6 mało znanych koni, totalizator płacił wyśmienicie.

Wygrane
Szczęśliwcy wzbogacili się za zwycięstwo 97,30 zł, dwójka 149,30 zł, trójka 1780,90 złotych. To dlatego trzeba mieć umiejętności i odrobinę szczęścia.

tekst, zdjęcia: Jerzy Dudzik

Kategorie
Udostępnij

Zapisz się do newslettera Gazety Senior!

To proste, aby otrzymywać nasz Newsletter, wypełnij trzy pola poniżej i kliknij „Zapisz mnie do Newslettera”. Usługa jest bezpłatna.