
Woda, deska i skok na przeszkodę. Sekrety wakeboardingu.
Klimat nadmorskich miejscowości i błogiego urlopu można poczuć także w mieście. To właśnie w miastach powstają wodne miejsca z rozrywką rodem z kurortów. Swoich sił można spróbować np. w wakeboarding, jednego z najpopularniejszych sportów wodnych ostatnich lat.
– Wakeboarding jest bardzo podobny do snowboardu. Tutaj jest to jednak o wiele lepsze, bo są mniejsze szanse kontuzji, wszystkie skoki i triki są wykonywane na wodzie. Każdego zapraszamy, żeby sam spróbował. Wiele osób się boi, ale to głównie dotyczy starszych, powyżej czterdziestki. Dzieci zaczynają pływać praktycznie od razu. – mówi Piotr Ławniczak, Warsaw Wake Academy – Bezpieczna Przystań.
Cały sprzęt dostępny jest na miejscu w Wake Parku. Chętni muszą zabrać ze sobą tylko strój do pływania i ręcznik i już można pływać. Jak to wygląda? Startuje się z pomostu i specjalna wyciągarka kieruje uczestników w kierunku przeszkód. Na początku można je omijać i jeździć tylko w kółku.
– Samo ruszanie i pływanie na wprost jest bardzo proste, ale postępy zależą indywidualnie od osoby. To właściwie zależy tylko od nas, czy podchodzimy do wakeboarding na luzie, czy spinamy się – mówi Jagoda Kolasińska, zawodniczka.
– Zdarzają się takie osoby, które już za pierwszym razem startują i jadą. Najważniejsze jest, aby na początku mieć dobrego instruktora, który wytłumaczy krok po kroku jak wystartować, jak ułożyć ciało. Samo ruszanie i pływanie jest proste, ale oczywiście zależy to indywidualnie od każdej osoby. Niektórzy mają mocniejszą psychikę, inni słabszą. W gruncie rzeczy zależy to tylko od tego jak do tego podejdziemy, czy na luzie, czy troszkę bojąc się. – dodaje Jagoda Kolasińska.
Źródło: Portal Newsrm.TV
fot. Pixabay
- Udar mózgu – zdiagnozuj i przeciwdziałaj! - 15 czerwca, 2017
- Wieczorne objadanie się jest niebezpieczne - 27 marca, 2016
- Jak skończyć ze słodyczami? - 23 lutego, 2016