Jomsborg i Truso. Wakacyjne rozważania o południowym Bałtyku
Teraz w czasie wakacji wielu zagląda do miejsc, gdzie mieszkali wikingowie. Wiecie, gdzie były Jomsborg i Truso?
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl
Spis Treści
Na południowym Bałtyku
Nikt z badaczy średniowiecza nie zaprzecza, że Jomsborg i Truso znajdowały się przy ujściu dużych rzek do Bałtyku. Wykopaliska potwierdzają, że w czasie epoki wikingów istniały osady handlowe na Wolinie, nad jeziorem Drużno. Jomsborg został zlokalizowany w estuarium Odry. Natomiast długo poszukiwane Truso, znane z wikińskich legend, zostało odkopane nad jeziorem Drużno. Jeszcze dwa średniowieczne miasta istniejące do tej pory mogły być wikińskie. Oczywiście Gdańsk i Kołobrzeg.
Sól
W średniowieczu sól była towarem drogim w północnej Europie. Przynosiła też spore dochody handlarzom. Na południu Europy sól pozyskiwano z wody morskiej. Do tej pory zresztą sól morska jest pozyskiwana w naturalny, niezmieniony od wieków sposób, przez odparowanie wody morskiej w salinach. W Kołobrzegu wykorzystywano miejscowe słone źródła do warzenia soli. Stąd bogactwo miasta i biskupstwo w tysięcznym roku. Handel solą w późniejszych wiekach był przywilejem szlacheckim.
Gdańsk
Aż nie chce się wierzyć, że Gdańsk położony nad dużą rzeką miałby nie posiadać wikińskiego emporium. Emporium to z greckiego plac targowy. W tamtych ponurych czasach handlowano skórami, solą, zbożem, miodem i niewolnikami. Gdańsk, czy Dansk brzmi podobnie. Mieszkający w Gdańsku nie wykluczają, że nazwa miasta może pochodzić od Duńczyków. Jedną z większych tajemnic archeologów w PRL było odnalezienie w Gdańsku drewnianego krzyżyka misyjnego datowane na przełom X i XI wieku. W tym czasie Gdańsk był już dużą osadą. Niewiele jest opisów z tamtych czasów.
Hedeby
Niemcy nie mają problemu z wikińską przeszłością. Ich Hedeby, wczesne miasto nad rzeką Schlei, przetrwało tylko do połowy XI w. Osada po zdobyciu przez Norwegów została spalona. Ale ostatecznie najazd Słowian zrównał osadę z ziemią. Później w tym rejonie powstało miasto Szlezwik. Osady i szlaki handlowe to świetne zajęcie do rozmyślań, kiedy leżysz sobie na plaży i przesypujesz piasek między palcami. Czy istniały tak duże różnice kulturowe pomiędzy osadami łodzi z Półwyspu Skandynawskiego i tych z Niżu Polskiego? Może wierzenia pogańskie były inne, ale handel zawsze ludzi zbliżał.
Gryfici
Niewiele czasu poświęca się historii rodu Gryfitów. Jednak w czasach Piastów to ten książęcy ród sprawował władzę nad Pomorzem. Książęcy herb Gryf znajdziecie na przykład w miejskim herbie gminy Malmö w Szwecji. To za sprawą Eryka Pomorskiego króla Szwecji, Danii i Norwegii, księcia słupskiego i stargardzkiego. Siostra Bolesława Chrobrego także rządziła w Szwecji, opowiadają przewodnicy w czasie turystycznych wycieczek.
Elbing
Polski ród Duninów swoje korzenie wywodzi od komesa Piotra Włosta z czasów Bolesława Krzywoustego. Niedaleko Legnicy jest wieś Dunino, której nazwa jest wymieniona w dokumencie biskupa wrocławskiego w 1202 roku. Zarządzał nią rycerz zwany Duninem. O Duńczykach mówiono niegdyś Dun. We Wrocławiu na Ołbinie, z niemieckiego zwanym Elbing, to właśnie Piotr Włostowic wybudował swój słynny klasztor. Niemcy także na Elbląg mówili Elbing. Czy to przypadek, że we Wrocławiu mieście z biskupstwem od tysięcznego roku i w Elblągu na zupełnie innym krańcu Polski jest ta sama nazwa?
Targi niewolników
W średniowieczu targi niewolników były powszechne w Europie. Czy to w wyniku porwań, czy też podczas wojen pozyskani niewolnicy i jeńcy byli sprzedawani na targach? Targi niewolników były w czeskiej Pradze, w Poznaniu i gdzieś we Wrocławiu. A że handlem zajmowali się wikingowie to nic dziwnego, że to do nich przylgnęło. Sprzedawano Słowian do krajów arabskich, do Cordoby wówczas kalifatu arabskiego. Ale też wśród wikingów byli Słowianie, którzy potrafili żeglować na przykład na Sycylię.
Wojaże
Wprawdzie trudno to sobie obecnie wyobrazić, ale w średniowieczu właściwie nie było dróg. Ludzi było mało, prawdopodobnie około pół miliona na obszarze całej obecnej Polski. Bagna, rozlewiska i puszcze. Transport towarów odbywał się głównie drogą wodną. Choć szlak bursztynowy istniał jeszcze wcześniej.
Wakacje
Leżymy sobie na plaży i myśli krążą niezbyt szybko. Jak też ludzie kiedyś żyli? Co porabiali wikingowie, a co Słowianie? Teraz będziecie wiedzieli, kiedy przyjdzie chłodniejszy dzień, gdzie znaleźć turystyczne atrakcje. W średniowieczu było nad morzem zdecydowanie inaczej. Granice właściwie nie istniały, turystów nie było, a na plażach leżały drogocenne bursztyny. Ujścia rzek do morza były portami dla wikingów i miejscem prowadzenia handlu. Jedno się nie zmieniło. Na wydmach w dalszym ciągu mieszkają sobie dziki.
Jeżeli interesują Cię te i podobne informacje, zapisz się do Newslettera Gazety Senior i bądź na bieżąco! Zapisz się do Newslettera
Zobacz również:
- Gobeliny z Branic - 6 października, 2024
- Lwice wybrały samochód - 9 sierpnia, 2024
- Tajemnice udanych wakacji - 3 sierpnia, 2024