Pokoleniowy konflikt o finanse [Silversi kontra pokolenie Zet]
Pieniądze to temat, który rozgrzewa Polaków do czerwoności. Szczególnie, jeśli w grę wchodzą różnice pokoleniowe i wzajemne niezrozumienie. Skąd biorą się nasze finansowe decyzje? Dlaczego młodym tak trudno utrzymać gotówkę przy sobie, a starsi nie pomnażają już zgromadzonych oszczędności?
Badanie „Budżet i oszczędności” banku Credit Agricole
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej gazetasenior.pl
– Nie rozumiem dzisiejszego, młodego pokolenia, które lekką ręką wydaje pieniądze. Czasy nie są najłatwiejsze, ceny w sklepach rosną, za naszymi granicami wojna, a nie wiadomo, co jeszcze przyniesie przyszłość. Kupują nowe, markowe ubrania, elektronikę czy zagraniczne wyjazdy, zamiast ograniczyć zbędne wydatki i odłożyć trochę gotówki na czarną godzinę – żali się Pani Janina z Wrocławia. Grosz do grosza i będzie kokosza. Ja dwa razy się zastanowię, zanim coś kupię. Zawsze zadaję sobie pytanie: czy na pewno tego potrzebuję? – podkreśla.
Rozterki Pani Janiny są charakterystyczne dla jej pokolenia, czyli tzw. pokolenia Silver, do którego zaliczamy osoby urodzone między 1948 a 1967 rokiem. To generacja, która była świadkami odbudowy gospodarczej kraju po II wojnie światowej, ale też trudów i ubóstwa związanego z niepewnymi czasami PRL-u, a następnie transformacji systemowej po upadku komunizmu. Silversi przekształcili społeczeństwo i rynki pracy, budując własne firmy i zarządzając przedsiębiorstwami w latach 90. ubiegłego i na początku XXI wieku. Przedstawiciele tego pokolenia budowali swoją karierę krok po kroku, a swój sukces osiągnęli ciężką pracą.
– Doświadczenia pokolenia Silver przekładają się na ich podejście do pieniądza i planowania domowego budżetu. W sierpniu tego roku przeprowadziliśmy badanie „Budżet i oszczędności”, które wykazało, że to grupa, która ostrożnie podchodzi do kwestii finansów, a przede wszystkim inwestycji. Przyjmuje bardziej zachowawczą strategię w porównaniu do młodszych – mówi Katarzyna Kierzkowska, menadżer ds. Badań i Analiz Rynku w Credit Agricole.
To grupa, która stawia na rozważność finansową i długofalowe planowanie. Mimo że wielu z nich jest w wieku emerytalnym, nadal w pewien sposób (nawet jeśli często jest on dość zachowawczy) zarządza swoimi finansami. Wyniki badania pokazują, że blisko 90 proc. z nich zdolnych jest do bardziej efektywnego planowania swoich domowych finansów. Z kolei 71 proc. osób z pokolenia Silver wykazuje tendencję do odkładania większych wydatków na przyszłość zamiast impulsywnych zakupów, a aż 91 proc. przekonanych o potrzebie ograniczania zbędnych wydatków. Pokolenie Silver rozumie, że utrzymanie zdrowej sytuacji finansowej wymaga świadomego kontrolowania i ograniczania często kompulsywnych zakupów. Nic więc dziwnego, że tak trudno jest im zrozumieć własne dzieci i wnuki, które zamiast odziedziczyć te postawy, poszły własną drogą i szukają dla siebie innych rozwiązań.
– W domu uczono mnie, że jeśli się coś zepsuje, warto to naprawić, a nie zaraz wyrzucać i kupować nowe. Młodym nie chce się tego robić. Zepsuta rzecz ląduje w śmietniku, a oni biegną kupić nową. To niepotrzebna strata pieniędzy – dodaje Pani Janina.
Rzeczywiście, z badań wynika, że młodzi ludzie nieczęsto decydują się naprawiać zepsuty sprzęt w odróżnieniu od przedstawicieli pokolenia Silver, spośród którego na taki krok decyduje się blisko 80 proc. Z drugiej strony to właśnie młodsze pokolenia chętnie sprzedają już nieużywane ubrania, akcesoria czy sprzęt, po to, by zyskać nieco dodatkowej gotówki i jednocześnie dać starym rzeczom drugie życie.
Osoby ze wspomnianego już pokolenia Zet nie postrzegają obecnej sytuacji gospodarczej, jako przeszkodę w oszczędzaniu. Zamiast tego szukają sposobów, jak mieć więcej pieniędzy… W dużym stopniu realnie działają na oszczędnościach, interesują się różnymi możliwościami inwestowania i są otwarci na inne sposoby pomnażania oszczędności, niż tradycyjne. Co ciekawe, to właśnie oni najczęściej deklarują posiadanie oszczędności. I choć prawdopodobnie nie zawsze są one duże, to są na najlepszej drodze do ich pomnażania. Wiek pozwala im na większe ryzyko, bo w większości nie mają jeszcze rodziny na utrzymaniu czy innych zobowiązań.
– Młodsze osoby chętnie wydają pieniądze, ale równie chętnie je pomnażają i szukają nowych możliwości ich zdobycia. To ambitni, młodzi ludzie, którzy nie lubią konwenansów i wybierają to, co im się najbardziej opłaca. Częściej decydują się na zmianę pracy lub podejmują się dodatkowych zleceń, żeby zwiększyć dochody i podreperować budżet. Takie zachowanie to zdecydowana odpowiedź na dzisiejsze czasy – zaznacza Kierzkowska.
W przekonaniu młodszego pokolenia pieniądze są po to, żeby korzystać z życia, rozwijać się i inwestować w siebie, w swoje kompetencje. Wyrobili w sobie inne nawyki, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby do swojej brawurowości dodali rozwagę i mądrość w podejściu do finansów pokolenia swoich rodziców i dziadków. I na odwrót, być może również i podejście młodszego pokolenia jest warte uwagi i zaczerpnięcia inspiracji.
– Jak widać, jesteśmy różni, ale to nie znaczy gorsi od siebie. Wręcz przeciwnie inne poglądy i podejścia nie tylko mogą dzielić, ale również łączyć i sprawić, że będziemy się od siebie uczyć nawzajem – podsumowuje ekspertka.
Jeżeli interesują Cię podobne informacje, zapisz się do Newslettera Gazety Senior Zapisz się do Newslettera
Zobacz również:
Bezpłatne leki 65+. Jakie leki za darmo po 65 roku życia? [LISTA, WYSZUKIWARKA]
- Forum Polityki Senioralnej w Poznaniu: wsparcie dla samorządów w obliczu starzenia się społeczeństwa - 14 października, 2024
- Targi Viva Seniorzy! 11-12 października [zapraszamy na stoisko Gazety Senior] - 8 października, 2024
- Nie przegap! Ostatnie dni na zgłoszenie kandydatów do Wrocławskiej Rady Seniorów [termin do 7 października!] - 4 października, 2024