Podłaźniczka i jemioła
Podłaźniczka jest polskim prastarym zwyczajem dekorowania domu w czasie przesilenia zimowego.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl
Spis Treści
Zdobna podłaźniczka
Podłaźniczka swoją nazwę wzięła od sposobu jej umiejscowienia. Pod sufitem montowano świąteczną ozdobę dla nawiązywania kontaktów z duchami. Można było pod tę magiczną strukturę podejść i próbować więzi z duchami nawiązać. Ten zwyczaj spotkamy w wielu kulturach świata. Rdzenni mieszkańcy Ameryki mówią o nim na przykład „łapacz snów”.
W ludowej tradycji w Polsce po sufitem wieszano słomkowe pająki zdobione bibułką. Często w świętym kącie izby tuż obok diducha. To był sposób na zapewnienie sobie pomyślności na przyszły rok. Wraz z zasobnością i w podzięce za sprzyjanie w życiu doczesnym, ozdoby pod sufitem stawały się coraz większe i bardziej ozdobne.
Jemioła i inne zielone gałązki
Wiecznozielona roślina związana jest z częścią tych rytuałów. W krajach anglosaskich używano jemioły i ostrokrzewu. Na północy Europy gałązki świerku zapewniały zielony kolor w magicznych dekoracjach zbliżających nas do świata astralnego. Kolor zielony to czas życia, nadziei, wolności.
Całowanie pod jemiołą
Jak już świętujemy i weselimy się, to odwiecznym zwyczajem było całowanie. Kiedy ochota po obu stronach to i jemioła zbędna. Jednak gdy dziewczę jeszcze płoche i nie chce zbyt okazywać swoich względów, jemioła stanowiła świetny pretekst do okazywania zainteresowania. Niby przypadkiem stawało dziewczę pod jemiołą, a że czas magiczny to i książę z bajki mógł się trafić.
Całowanie dziewczyn pod jemiołą to jeden z niewielu pogańskich zwyczajów, który nadal jest żywo kultywowany.
Jemioła
Zobaczyć ją można na drzewach przez cały rok, ale to właśnie w okolicy świąt Bożego Narodzenia nabiera wyjątkowych mocy. Zielarze i inni druidzi uważali, że właściwości magiczne mają tylko te gałązki, które zostały zebrane w dniu przesilenia zimowego.
A że jemioła, jako ziele, jest całkiem mocnym lekiem nasercowym, to została gruntownie przebadana. Szczególnie w zakresie całowania jest użyteczna. Poprawia nastrój, oraz wzbudza powszechna wesołość, gdy nieśmiałe dziewczę stanie nieopatrznie pod jemioła. Dziewczyny uważały, że tylko taka z białymi kulkami upoważnia do całowania. Z każdym pocałunkiem powinna znikać z krzewu jedna biała kulka. Ale to angielski przesąd.
Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by w naszych mieszkaniach wprowadzić trochę zmian i zamiast stawiać plastikową choinkę w kącie, powiesić pod sufitem podłaźniczkę z jemiołą.
Pamiętacie, że zielone drzewko przywędrowało do Polski razem z niemieckim osadnikami i świąteczną piosenką tutaj, o zielonym drzewku.
Nasze polskie ozdoby, na te święta o którym jeszcze niektórzy mówią Gody, to właśnie podłaźniczka i diduch.
- Gobeliny z Branic - 6 października, 2024
- Lwice wybrały samochód - 9 sierpnia, 2024
- Tajemnice udanych wakacji - 3 sierpnia, 2024