Słodko, słodziej, przecukrzone? Rozpoczęcie sezonu operowego we Wrocławiu

Słodko, słodziej i wcale nie przecukrzone. Opera Wrocławska zaczęła nowy sezon uroczystą galą

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl

Oficjele

Napisy 25 lat samorządu pojawiły się na kurtynie jeszcze przed rozpoczęciem gali. Marszałek Województwa w kilku słowach podkreślił rangę teatru i życzył udanego sezonu. Opera Wrocławska jest współfinansowana przez samorząd Dolnego Śląska.

Reklama

Gala otwarcia

Publiczność wypełniła teatr do ostatniego miejsca. Na gali zwykle tak się dzieje, że bilety są wyprzedane na długo przed przedstawieniem. Dlatego w tym roku koncert będzie powtórzony jeszcze 10 września. A na dodatek opera we Wrocławiu cieszy się ze swojej stałej publiczności i ogromnego zainteresowania przyjezdnych. Dyrektor opery, Tomasz Janczak, zaznaczył, że to już 78 sezon. Jak ten czas szybko leci.

Koncert

Orkiestra, jak na galę przystało, wyszła z kanału i siedziała na scenie we frakach. Chór wchodził, zachwycał przygotowaniem i siłą przekazu i po burzliwych oklaskach schodził majestatycznie z podwyższenia. Balet wysłał swoich reprezentantów do dwóch etiud. Przez cały koncert błyszczały i przyciągały wzrok solistki. Dekolty, krynoliny, biżuteria i cekiny. Soliści też nie nabiegali się po scenie, no może oprócz prowadzących koncert tenora i barytona.

Patronat medialny

Bigos

Bawiono się w ten sposób na salonach, że wplatano w deklamację fragmenty różnych wierszy znanych i popularnych. Im zgrabniej udało się przejść od jednego do drugiego wieszcza, zachowując rytm i sens zdania, tym lepiej i zabawniej. Oczywiście można było też bawić się w bigos historyczny. Bigos historyczny zaczyna się tak: „Kiedy Kara Mustafa, wielki mistrz Krzyżaków, szedł z licznymi zastępy przez Alpy na Kraków, do obrony swych posad zawsze będąc skory, pobił go pod Grunwaldem król Stefan Batory”. Pełny tekst bigosu historycznego znajdziecie tutaj link  W każdym bigosie, zabawa polega na odgadnięciu, z jakiego to utworu ten fragment pochodzi.

Słodko, słodziej, gala

w oczekiwaniu na koncert Gala 2023 w Operze Wrocławskiej, fot.© Jerzy Dudzik

Gala, to właściwie prezentacja możliwości zespołu, a wykonywane utwory nie muszą przystawać do siebie. Nie tworzą spójnego widowiska. To koncert z przebojami ze znanych oper. Operowe szlagiery, które łatwo wpadają w ucho, jest jednak lubiany przez publiczność. Szczególnie kiedy artyści zachęcają do rytmicznego klaskania. Kiedy pojawią się delikatne żarty. Bywalcy znają libretto i raczej ciekawi są twórczych dokonań w trakcie spektaklu. Na koncercie operowym, na gali można sobie pozwolić na żarty i innowacje.

Na zakończenie z udziałem chóru wszyscy soliści wspólnie zaśpiewali Brindisi – Libiamo, ne’ lieti calici z I aktu opery Traviata. Publiczność z umiarem rytmicznie klaskała i nie zagłuszała artystów. W tej wspólnej zabawie, zdecydowanie łatwiej zachęcić widzów do klaskania, niż spowodować by na chwile przerwali oklaski.

Koncert udał się wyśmienicie, a na zakończenie trwały owacje, publiczność wstała z miejsc i długo zmuszała aktorów do ukłonów uśmiechów dygania. Po tak udanym koncercie tanecznym krokiem z melodią wpadającą w ucho można wybrać się na wrocławskie salony. Liczne kawiarnie i ogródki w pobliżu są czynne do późnych godzin. Bo wracać do domu się nie chce.

Plany

Teraz czekamy z niecierpliwością, co też przyniesie nowy sezon. Już wiadomo, że będzie Czarodziejski flet w Breslau. Libretto przygotował Marek Krajewski i wiadomo, że postać Eberharda Mocka wcieli się baryton Jacek Jaskuła. Czekamy z niecierpliwością na premierę w październiku. Wiemy też, że będzie to spektakl dla widzów dorosłych.

Teraz kiedy ZUS zasilił nas w gotówkę, można przeznaczyć dodatkowe pieniądze na bilety do teatru i opery. Jeszcze przed jesiennym wzrostem zachorowań na grypę i covid. Można też zaplanować wspólne przedpołudnie z wnukami w operze. Te zajęcia cieszą się ogromną popularnością. Repertuar Opery Wrocławskiej jest już zaplanowany do końca roku. Choć oczywiście mogą się zdarzyć zmiany. Wiele zależy od sponsorów i mecenasów.

Artyści kochają wydawać spore kwoty i są ogromnie zadowoleni, kiedy propozycje repertuarowe znajdują uznanie u publiczności. Jeśli masz kilka wolnych milionów to z powodzeniem możesz wstąpić do grona mecenasów sztuki. Wszyscy to wiedzą, – rozdawanie jest przywilejem bogatych.

Jeżeli interesują Cię podobne informacje, zapisz się do Newslettera Gazety Senior  Zapisz się do Newslettera

Szaleństwo rokoka. Wystawa na jubileusz 75-lecia Muzeum Narodowego we Wrocławiu