Tak żyjemy, jak myślimy. Rozmowa z dr Jadwigą Kwiek, psychologiem o wyzwaniach stojących przed seniorami w 2022 r.

Tak żyjemy, jak myślimy. Rozmowa z dr Jadwigą Kwiek, psychologiem o wyzwaniach stojących przed seniorami w 2022 r.

Rozmowa z dr Jadwigą Kwiek – psychologiem, psychoterapeutą, emerytowanym pracownikiem i wykładowcą psychologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Z Laureatką Plebiscytu Flexi na XXI wiek w kategorii „Odkrycia Flexi” dyskutujemy m.in. o wyróżnieniu, stresie i wyzwaniach stojących przed seniorami w 2022 r.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl

Linda Matus: Przypomnijmy, jak wyłoniono Laureatów. Plebiscyt ogłoszono 28 września br. i wtedy rozpoczęło się zgłaszanie Kandydatów – wciąż aktywnych osób pokolenia Flexi. 21 października rozpoczęło się głosowanie na ponad 100 zgłoszonych Kandydatów w dwóch kategoriach – „Znani i Lubiani” oraz „Odkrycia Flexi”. Spośród kandydatów, którzy otrzymali największą liczbę głosów, wyłoniono Nominowanych. Wyniki ogłoszono 20 listopada i wtedy przed zadaniem wyłonienia Laureatów stanęła Kapituła Plebiscytu, w gronie której zasiedli: prof. Dobrzańska, ks. Adam Boniecki, Dariusz Duma, Agnieszka Holland, Ilona Łepkowska, prof. Zbigniew Lew Starowicz, Tomasz Mikołajczak, Henryk Orfinger. 1 grudnia ogłoszono 21 Laureatów I edycji Plebiscytu „21 Osób Flexi na XXI wiek” – osób, które poprzez swoją aktywność wpływają na świat innych. Zacznijmy od osobistego pytania, jak informacja o znalezieniu się w gronie Laureatów wpłynęła na Pani świat?

Jadwiga Kwiek: Mówiąc najkrócej, świat stał się bardziej przyjazny i jeszcze bardziej ciekawy.

Z jednej strony uruchomiła ogromne pokłady wzruszenia i wdzięczności wobec tych, którzy docenili moje zaangażowanie społeczne. Poprosiłam o głosy tych, którzy bezpośrednio lub pośrednio doświadczyli, albo tylko wiedzieli o tym, czym się zajmowałam przez blisko sześćdziesiąt lat.

Dowiedziałam się, jak wielu mam przyjaciół. Ilość gratulacji, okrzyków niekłamanej radości i dumy przerósł wszelkie moje oczekiwania. To jest ogromna dawka serotoniny, hormonu szczęścia. Doświadczenie nie do przecenienia. Cudowne jest to, co mówi nasz 23. letni wnuk. Jak bardzo jest z nas dumny. Z nas, bo przecież we wszystko, co robię zaangażowany, jest również mój mąż. Mąż od 52 lat. Dziękuję Ci Włodku.

A zaczęłam jako 14. latka od, dzisiaj powiedzielibyśmy, wolontariatu, w Domu Małego Dziecka. Wtedy też podjęłam decyzję o tym, że zostanę psychologiem. Tak też się stało i nigdy, ani przez moment, nie żałowałam swojej decyzji.
A drugiej strony poczułam się zaszczycona i onieśmielona tym, że znalazłam się w gronie tak wyjątkowych osób. Jestem pod ogromnym wrażeniem absolutnie każdej z Nominowanych osób. Każdego Laureata.

Z trzeciej strony stanowi to dla mnie wyzwanie i zobowiązanie do dalszej … pracy (?) No właśnie, czy to jest praca? Dla mnie jest to sposób na życie i sens życia. Czyli chodziłoby raczej o rozwijanie, pielęgnowanie drogi życia.

Muszę się do czegoś przyznać. Kiedy zdecydowaliśmy w redakcji, aby objąć Plebiscyt patronatem medialnym, pomyślałam, że warto zgłosić naszego kandydata, aby pobudzić ducha rywalizacji wśród czytelników, zachęcić do głosowania i śledzenia kolejnych etapów konkursu. Czytelnicy nie zawiedli, za co im serdecznie dziękuję. Ale dopiero później pomyślałam… jak to mogło być dla Pani stresujące. Dlaczego warto stawać do takiej rywalizacji?

Tak, to było stresujące. Myślę, że o wyrażeniu zgody na udział w Plebiscycie, kiedy Pani mi to zaproponowała, zadecydowała moja podświadomość, która miłosiernie nie dopuściła do głosu informacji, że pierwszy etap Plebiscytu będzie polegał na powszechnym głosowaniu szerokiej publiczności. W swojej głowie wyobraziłam sobie, że całość będzie polegała na ocenie i decyzji Kapituły.

Kiedy już pojawiła się lista osób zgłoszonych, byłam z jednej strony onieśmielona wyjątkowością kandydatów. Z drugiej strony przerażona, bo w zasadzie nie udzielam się na mediach społecznościowych, które dają największą szansę na pozyskanie głosów. W tym momencie autentycznie żałowałam, że w to weszłam.

Ale trwało to krótko. Górę wzięła moja natura wojowniczki. Zwróciłam się do tych, którzy mnie znają i na których, jak mi się wydawało, mogłam liczyć. I nie zawiodłam się.

Dlaczego warto było stanąć do takiej rywalizacji? Choć nie wiem, czy słowo rywalizacja, biorąc pod uwagę format kandydatów, jest najodpowiedniejsze. Warto było dlatego, że spowodowało zatrzymanie się w codziennej gonitwie i natłoku informacji. Zatrzymanie się na refleksję, analizę, podsumowanie, ocenę. Dotyczyło to zarówno mnie samej, bo zanim odważyłam się poprosić o głosy, musiałam się zastanowić nad tym, co mnie do takiej prośby upoważnia. I tych, którzy na mnie zdecydowali się oddać głos. Istota refleksji sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie o to, co jest celem i sensem życia.

Dziękuję Redakcji za zgłoszenie mnie do Plebiscytu. Czytelnikom i wszystkim tym, którzy na mnie głosowali.

W naszej rozmowie z 2019 r. (wywiad do przeczytania TUTAJ) powiedziała Pani, że „Przez całe swoje zawodowe życie starałam się łączyć pracę naukową, dydaktyczną z praktyką psychologiczną, psychoterapeutyczną. Tej ostatniej uczyłam się między innymi od Jacka Santorskiego i Wojciecha Eichelbergera”. Obaj panowie zostali zgłoszeni jako kandydaci w kategorii „Znani i lubiani”, ale niestety nie przeszli dalej. Jakie to uczucie, kiedy w jakimś sensie uczeń przerasta mistrza?

Nie sądzę, żebym „przerosła” moich mistrzów i przyjaciół Jacka Santorskiego i Wojciecha Eichelbergera. Różni nas typ aktywności. Obszar, na którym jesteśmy aktywni. Fakt, że byli na liście „znani i lubiani” i zdobyli ilość głosów potrzebną do nominacji, świadczy o tym, że to, co robią, cenione jest przez społeczeństwo. Żałuję, że nie zostali Laureatami. Głosowałam na nich. Wiem, jak cenne jest to, co robią, bo sama zawdzięczam im tak wiele. Bardzo wiele zawdzięcza im polska psychologia. Są pionierami polskiej psychoterapii. A polskim seniorom dramatycznie brakuje wiedzy i kompetencji psychologicznych. Myślę, że właściwsze będzie uznanie, że się nawzajem uzupełniamy. I jest to dla mnie powód do dumy.

Plebiscyt taki jak Flexi na XXI wiek jest dla mnie rzeczą o byciu liderem, historią o przywództwie. Wspomniany Jacek Santorski mówi, że potrzebujemy i łakniemy dobrego przywództwa. Przyglądając się Laureatom, co te biografie mówią nam o oczekiwaniach seniorów wobec liderów?

Na pierwszym miejscu postawiłabym spotkanie i dialog. Na kolejnym autentyczność lidera i sposób komunikacji.
Spotkanie nie oznacza jedynie fizycznej obecności dwóch stron w tym samym miejscu, w tym samym czasie. To jest coś znacznie więcej. Najistotniejsze w spotkaniu jest skoncentrowanie pełnej uwagi na drugim człowieku. Bez jakichkolwiek innych celów ubocznych. Jesteśmy razem tu i teraz po to, żeby się spotkać. Spotkać, czyli poznać nawzajem możliwie najlepiej jak to jest możliwe w tej konkretnej sytuacji. Być z sobą.

Dialog ma różne oblicza. Jest dialog przedmiotowy, kiedy mówimy o czymś. Dialog psychologiczny, kiedy dzielimy się własnymi przeżyciami, przemyśleniami. I dialog egzystencjalny, kiedy słowa schodzą na dalszy plan, a liczy się to, co robimy. Sądzę, że umiejętne połączenie tych trzech form dialogu podczas spotkania pełni kluczową rolę.

Kolejną kwestią jest autentyczność. Nie ma ludzi doskonałych. Każda cecha charakteru ma aspekt pozytywny i negatywny. Liczy się to, żeby lider znał swoje mocne i słabe strony. Żeby umiał korzystać z jednych i minimalizować drugie. Żeby nie próbował udawać kogoś, kim nie jest i być nie musi. Miał odwagę spotkać się z ludźmi taki, jakim jest.

I wreszcie komunikacja. Jasna, prosta, zrozumiała. Bez niepotrzebnego silenia się na nadzwyczajną mądrość. Bez infantylizowania seniorów, niepotrzebnego schlebiania. A przede wszystkim bez wciskania się z nieproszonymi radami. Raczej dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami zamiast pouczania.

Dobry lider nigdy nie boi się konkurencji. Nie zwalcza jej aktywnie, bądź metodą przemilczania. Wręcz przeciwnie, włącza w zakres swojego działania, wykorzystuje jej potencjał, szanując cudze prawa własności intelektualnej. To jedynie wzmacnia grupę, której się lideruje. Akceptacja i współpraca z konkurencją wymaga ustabilizowanego realnego poczucia własnej wartości. Zaniżone bądź zawyżone poczucie własnej wartości prowadzi do braku tolerancji dla konkurencji. Finalnie osłabia całą grupę, całe środowisko.

Połączenie tych cech daje zazwyczaj fantastyczne i nieoczekiwane rezultaty. Korzystają na tym wszyscy. Rodzi się efekt synergii społecznej energetyzujący i motywujący do kolejnych, twórczych działań.

Flexi.pl uhonorowało i zwróciło uwagę społeczną na generację 50+ i jej rolę w obecnym świecie. Czy to pokolenie będzie rosło w siłę? Czy czeka nas więcej podobnych inicjatyw? Czego potrzeba seniorom, aby tak się stało?

Z pewnością będzie rosło w siłę w sensie ilościowym. Jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. Czy ilość przejdzie w jakość? To zależy od samych seniorów, od organizacji pozarządowych, administracji państwowej, mediów.

Mam nadzieję, że inicjatywa portalu Flexi.pl zaowocuje konkretnymi pomysłami, działaniami. Że po planowanej gali powstanie nieformalna, ale inspirująca sieć ludzi aktywnych, twórczych, wspierających się nawzajem. Że te 21 osób, zgodnie z założeniami Plebiscytu, będzie nadal inspirować twórcze zmiany. Ale nie tylko 21 Laureatów, bo Flexi planuje zaprosić na galę również wszystkich nominowanych. Czyli razem 42 osoby. To jest naprawdę ogromny potencjał, który może i powinien zaowocować konkretnymi inicjatywami.

Żeby seniorzy poczuli i wykorzystali swoją siłę, konieczne jest przede wszystkim pozbycie się stereotypów na temat starości, starzenia się, wieku senioralnego. Potrafili odróżniać wiek metrykalny od wieku psychologicznego. Uwierzyli portugalskiemu reżyserowi, który powiedział, że „młodość przychodzi z wiekiem”. Młodość psychologiczna. Zechcieli zainwestować swój czas i energię w SMS, czyli Stan Młodości Stabilnej (Andrzej Poniedzielski).
Największym sukcesem Plebiscytu byłaby konkretna, realna pomoc w inspirowaniu i budowaniu nowego sposobu myślenia na temat seniorów. Szczególnie na temat ich możliwości.

Cykl ABC psychologii dla seniorów to kolejny rok artykułów publikowanych na łamach „Gazety Senior”, w których wyjaśnia Pani seniorom zawiłości ludzkiej psychiki, daje wskazówki, które mogą pomóc. Osobiście jestem beneficjentką tych treści i ich pierwszym czytelnikiem. Stres i radzenie sobie z nim jest ostatnio tematem przewodnim Pani cyklu. Dlaczego to zagadnienie postanowiła Pani szczególnie poruszyć w swoich artykułach?

Już sam fakt bycia seniorem rodzi wiele sytuacji stresowych wywołanych koniecznością zmiany. Każda zmiana wiąże się ze stresem. Zmiana statusu zawodowego, kondycji fizycznej, środowiska społecznego narażają na stres.
Na to wszystko nakładają się ogromne zmiany związane z dynamicznym rozwojem technologicznym, globalizacją, zmianami środowiska naturalnego. I wreszcie pandemia, która na pierwszym etapie była najbardziej niebezpieczna dla seniorów.
Warsztaty, na które jestem ostatnio zapraszana do różnych polskich miast i wsi pokazują, jak bardzo potrzebne są seniorom praktyczne umiejętności radzenia sobie ze stresem.
Dostałam też liczne telefony i maile od osób, dla których teksty na temat stresu okazały się bardzo ważne i pomocne.

Kiedy opadną maski, będziemy bliżsi czy dalsi sobie? Czy relacje będą już nie do odbudowania? Jakie są Pani przeczucia, w chwili, kiedy przez kraj przetacza się IV fala koronawirusa.

Podczas całej pandemii udzielałam mailowego i telefonicznego psychologicznego wsparcia Słuchaczom UTW. Pozwoliło mi to kolejny raz utwierdzić się w przekonaniu, jak wiele ono znaczy. Jak ważne jest odpowiednie nastawienie do tego, co nas spotyka.

Kiedy w czerwcu tego roku podjęłam na nowo konwersatoria z psychologii, postawiłam na odnajdywanie i budowanie optymizmu. Nie pytałam seniorów o złe wspomnienia. Zadałam pytanie o to, co dobrego zawdzięczają epidemii. Odpowiedzi przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Seniorzy potrafili niezwykle twórczo wcielić w swoje życie maksymę: „zamienić ból w perłę”. Wykorzystali negatywne doświadczenia do wzmocnienia samorozwoju.
José Ortega y Gasset mówił o „doczłowieczaniu”, twierdząc, że pełnię człowieczeństwa osiągamy, godząc się dobrowolnie na dramat. Nie wyeliminujemy cierpienia z naszego życia. Ale zawsze możemy je twórczo wykorzystać. To również potwierdzają warsztaty: odnaleźć w sobie optymistę, które prowadzę.

Dlatego jestem absolutnie przekonana o tym, że nasze relacje po pandemii nie tylko nie muszą ulec pogorszeniu, ale mogą się wręcz poprawić. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób wykorzystamy obecne doświadczenia.
I tutaj też widzę ogromną rolę portalu Flexi i Nominatów, i Laureatów Plebiscytu. Rolę mediów, mediów patronujących Plebiscytowi, w tym Gazety Senior.

Jakie wyzwanie będzie tym najtrudniejszym, z którym przyjdzie się zmierzyć seniorom w nadchodzącym 2022 roku?

Myślę, że najpoważniejszym wyzwaniem będzie radzenie sobie z zachwianym poczuciem bezpieczeństwa. Zachwianym na wielu poziomach. Czysto materialnym, zdrowotnym, klimatycznym, geopolitycznym.
I to jest bardzo poważne wyzwanie dla wszystkich tych, którzy zaangażowani są w problematykę senioralną.
Przy czym najistotniejsze, poza konkretnymi działaniami pomocowymi, będzie psychologiczne wsparcie w mentalnym radzeniu sobie z zachwianym poczuciem bezpieczeństwa. Rzeczywistości nie zmienimy, ale możemy pomóc w budowaniu takiego nastawienia, podejścia do niej, które pozwoli zminimalizować koszty psychiczne seniorów.
Bo tak żyjemy, jak myślimy.
Na koniec pozwolę sobie raz jeszcze podziękować za każdy głos oddany na mnie. I złożyć najlepsze, najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Wszystkim, a szczególnie tym, dla których ten czas nie niesie radości, dedykuję wiersz:

Miej cierpliwość dla tego wszystkiego,
co w twoim sercu jest nierozwiązane.
Spróbuj pokochać same pytania.
Nie szukaj odpowiedzi,
które nie mogą być ci dane,
ponieważ nie potrafiłbyś ich przeżyć.
Sztuka zaś w tym, aby wszystko przeżyć.
Żyj więc teraz pytaniami.
Może właśnie wtedy
stopniowo, niepostrzeżenie,
pewnego, odległego dnia
dożyjesz odpowiedzi.
R.M.Rilke

Może Cię zainteresować:

Zapraszamy również do wysłuchania rozmowy z dr Jadwigą Kwiek w audycji radiowej „Bywaj zdrów! …czyli przychodzi Wojtek do lekarza”, na którą zaprasza Wojciech Sobociński. Audycja do wysłuchania w radiu PIK pod linkiem TUTAJ (Program z 1 stycznia 2022 r). 

Warsztaty z psychologiem dla seniora

dr Jadwiga Kwiek przyjmuje zaproszenia na wykłady i warsztaty (jednodniowe spotkania pt. „Śmiech to zdrowie, grunt to poczucie humoru!”, „Optymizmu można się nauczyć w każdym wieku”, „Asertywność – bądź sobą, poczuj się dobrze we własnej skórze”, „Nie taki stres straszny, jak go malują. Jak go pokonać?”, „Każdy ból można zamienić w perłę. Zrób to!”, a także warsztaty na indywidualne zamówienia). Spotkania prowadzi w sanatoriach organizujących turnusy dla seniorów, UTW, bibliotekach, klubach seniora. Więcej informacji, kontakt: Jadwiga Kwiek e-mail: jkwiek@amu.edu.pl, tel. 61/896-36-17

Poznaj Laureatów I. edycji Plebiscytu „21 Osób Flexi na XXI wiek”! 

Linda Matus
CATEGORIES
Share This

Zapisz się do newslettera Gazety Senior!

To proste, aby otrzymywać nasz Newsletter, wypełnij trzy pola poniżej i kliknij „Zapisz mnie do Newslettera”. Usługa jest bezpłatna.


This will close in 0 seconds